Polecam super zabawę "wyzwanie fotograficzne" u Uli na blogu Sen Mai w której postanowiłam wziąć udział.
To kreatywna zabawa, w której jest 7 tematów do opowiedzenia poprzez zdjęcie. 1 temat - 1 dzień. Zdjęcie należy zrobić specjalnie do tematu.
Tematem na dziś jest "Ulubiona pora dnia"...
Moja ulubiona pora to nie chwila przy kawie (choć tą również uwielbiam), to nawet nie czas kiedy maluch już śpi a ja mam czas żeby wreszcie ogarnąć mieszkanie i zrobić coś dla siebie, to nawet nie jest moment kiedy wreszcie kładę głowę na poduszce po męczącym dniu...
Moja ulubiona pora to powrót po pracy do domu, kiedy synek rzuca wszystko i biegnie do drzwi krzycząc "mama, mama, ceśś" a później bierze mnie za rękę i obowiązkowo musimy iść obejrzeć bajkę. To cudowne uczucie jak taki mały człowieczek czeka na Ciebie i jak najszybciej chce się w Ciebie wtulić...
Oto moja ulubiona pora dnia...
Moja ulubiona pora to nie chwila przy kawie (choć tą również uwielbiam), to nawet nie czas kiedy maluch już śpi a ja mam czas żeby wreszcie ogarnąć mieszkanie i zrobić coś dla siebie, to nawet nie jest moment kiedy wreszcie kładę głowę na poduszce po męczącym dniu...
Moja ulubiona pora to powrót po pracy do domu, kiedy synek rzuca wszystko i biegnie do drzwi krzycząc "mama, mama, ceśś" a później bierze mnie za rękę i obowiązkowo musimy iść obejrzeć bajkę. To cudowne uczucie jak taki mały człowieczek czeka na Ciebie i jak najszybciej chce się w Ciebie wtulić...
Oto moja ulubiona pora dnia...
Ja, na szczęście mam Frania teraz cały czas...i może dlatego czekam na wieczór, gdy będzie już spał ?;)
OdpowiedzUsuńpewnie tak, zazdroszczę, że masz możliwość być z dzieckiem cały dzień, ja strasznie boleję nad tym, że nie mogę :(
OdpowiedzUsuńchoć te powroty troszkę rekompensują :)
Piękna ta Twoja ulubiona pora:)
OdpowiedzUsuńNapewno musi to być wspaniałe uczucie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Słodko.
OdpowiedzUsuń