sobota, 29 czerwca 2013

Postęp

Po środowej wizycie u Pani chirurg jestem pełna dumy z mojego synusia.
Chwilę czekaliśmy ale za to po wejściu do gabinetu uderzył nas blask optymizmu bijący od Pani doktor. Zupełna zmiana niż na wizycie w poniedziałek. Miła, uśmiechnięta, gadatliwa. Jak to miejsce potrafi wpłynąć za człowieka...
Po odwinięciu paluszka Piotruś na chwilkę zapłakał ale to chyba tylko tak profilaktycznie. Po czym Pani doktor stwierdziła, że spróbujemy ściągnąć szwy. Serce mi zadrżało. Jak dobrze, że mam na telefonie kilka filmików, które skutecznie zajęły malucha. Piotrek nawet nie jęknął. Dopiero przy ostatnim szwie, który był głęboko zapłakał. Był taki grzeczny, że aż byłam w szoku. Pani doktor również nie mogła się nadziwić jaki on jest dzielny i jak grzecznie siedział.
Teraz codziennie smarować maścią i czekać aż się wygoi a za tydzień na kolejną kontrolę. Miejmy nadzieję, że już ostatnią. Na szczęście opatrunek nie jest już tak duży a jedynie gazik i plasterek.




Ostatnio naszemu małemu chłopczykowi udało się wypowiedzieć pierwsze w życiu zdanie:

"tata daj am"

Rośnie ten nasz mały łobuziak, rośnie. Gada coraz więcej. Coraz więcej kojarzy. Uwielbiam pokazywać mu zwierzątka a on opowiadać jakie to zwierzątko i jak ono "robi". 
Chyba wracamy też do normalności jeśli chodzi o zasypianie. Tzn najpierw musimy się wyprzytulać a potem mama musi siedzieć w pokoju dopóki oczka się nie zamknął ale nie trwa to aż tak długo jak do tej pory. Można śmiało powiedzieć, że wszystko zmierza w dobrym kierunku :)

Uwielbiam to wieczorne przytulanie :)


,,

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tak szybko rosnę!

 Baby Birthday Ticker Ticker
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :))
Pozdrawiam
Ula :)