W czwartym dniu wyzwania fotograficznego u Uli tematem jest ZIMNY
Co ma czekolada wspólnego z czymś zimnym? Już wyjaśniam...
Gdy byłam mała jeździłam z rodzicami i siostrą w odwiedziny do rodziny w okolice Zielonej Góry (:* moi kochani). Ponieważ było to blisko granicy polsko-niemieckiej zawsze chodziliśmy na małe zakupy do sąsiadów. Tam pierwszy raz jadłam czekoladę, która smakowała zupełnie inaczej niź wszystkie... Dawała efekt jakby była zimna... Zakochałam się w niej a kochana ciocia co jakiś czas podsyłała mi paczuszki z pysznościami.
Długo szukałam tego smaku wśród naszych czekolad aż wreszcie zanalazłam... Milkę "Cream". Strasznie przypomina mi tamten smak... Uwielbiam ją :))))
TUTAJ inne interpretacje tematu...
Długo szukałam tego smaku wśród naszych czekolad aż wreszcie zanalazłam... Milkę "Cream". Strasznie przypomina mi tamten smak... Uwielbiam ją :))))
TUTAJ inne interpretacje tematu...
Ja lubię jeść zimną czekoladę :P Trzymać kosteczkę w buzi tak długo aż sama się rozpuści :))
OdpowiedzUsuńMilka love <3
I ja uwielbiam właśnie tę milkę. A ja często wkładam do lodówki czekoladę, by stwardniała...
OdpowiedzUsuńja robie dokladnie to samo, wydaje mi sie ze taka przechlodzona rozplywa sie przyjemnie dluuuuugo :)
OdpowiedzUsuńLubię zimną czekoladę :)
OdpowiedzUsuń