środa, 19 grudnia 2012

Choroba nie wybiera...


Troszkę mnie tu nie było, niestety choroba rozłożyła mnie na maxa.

Cały poprzedni tydzień nie byłam w stanie podnieść się z łóżka... W poprzednią niedzielę już tak źle się czułam, w poniedziałek nie dałam rady iść do pracy poszłam za to do lekarza. Fakt już od ok trzech tygodni trochę kaszlałam ale próbowałam się leczyć sama niestety doszedł do tego potworny ból gardła.
Lekarz stwierdził anginę i przepisał antybiotyki. Niestety z każdym dniem czułam się coraz gorzej. Wymioty, nudności, zawroty głowy, duszności i potworny ból w klatce piersiowej. Nie pamiętam żebym kiedykolwiek wcześniej tak źle się czuła...

We wtorek wieczorem czułam się tak źle, że postanowiliśmy wezwać pogotowie. Ja nie byłam w stanie sama jechać na dyżur (co zasugerowała nam Pani przez telefon) a nie mielibyśmy też z kim zostawić Piotrusia. Przyjechali naprawdę szybko, dostałam dodatkowe leki i skierowanie do szpitala jeśli nadal będę się tak źle czuła. Troszkę mi pomogło ale dalej czułam się okropnie. Ciężko było mi nawet dojść do łazienki.

Męczyłam się tak do piątku po czym postanowiłam jeszcze raz iść do lekarza. Tym razem do innego.
Jak się okazało tamten przepisał mi za silną dawkę leku i dlatego tak się czułam. Całe szczęście, że trafiłam wreszcie na kompetentną a przy tym bardzo miłą Panią doktor.
Po odstawieniu tego leku od razu poczułam się lepiej, chociaż dopiero teraz dochodzę do siebie i wracam do pełni sił.

Po raz kolejny przekonuję się, że lepiej do końca nie ufać lekarzom i najlepiej wcale nie chorować, tylko jak to zrobić?



2 komentarze:

  1. Twoje objawy (ból w klatce itd) wskazują na reakcję alergiczną na antybiotyk.

    OdpowiedzUsuń
  2. ale się Bidulko urządziłaś... ;/ współczuje ! wracaj do zdrówka przed Świętami :* :)

    OdpowiedzUsuń

Tak szybko rosnę!

 Baby Birthday Ticker Ticker
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :))
Pozdrawiam
Ula :)