sobota, 29 grudnia 2012

Święta, Święta i po Świętach...

Tak długo się na nie czekało, tyle się przygotowywało, a tu szast-prast i już po Świętach...

U nas czas mile spędzony mimo braku śniegu i ciągle bolących żeber (ponoć to od długotrwałego kaszlu), oczywiście w rodzinnym gronie. Brzuchy pełne, pod choinką wiele prezentów, dużo radości i zaległych spotkań z rodzinką. Ogólnie jak to zwykle w Święta.
To już drugie Święta w życiu Piotrusia. Rok temu miał zaledwie 3 miesiące i tylko leżał i obserwował słodko co jakiś czas podsypiając. W tym roku wszędzie go było pełno. Rozumie już przecież więcej, wszystko go interesuje. Tyle ciekawych kolorowych światełek i błyskotek na choince. Zdążył już nawet rozbić 2 bombki. Spróbował po troszku potraw wigilijnych i innych świątecznych przysmaków. Coraz więcej też kojarzy i bardziej świadomie mówi zapamiętane słówka. 





A po Świętach nie miła niespodzianka... Niestety o ile ja już się podleczyłam i można powiedzieć, że wyszłam na prostą to dziś po powrocie z pracy okazało się, że Piotruś ma gorączkę... 38,2... Ponieważ był piątek postanowiliśmy jeszcze przed 18:00 wybrać się do przychodni. Bałam się, żeby przez weekend mu się nie pogorszyło i nie przechodził tego co ja. Pani doktor po osłuchaniu i wyoglądaniu stwierdziła, że nie ma jednoznacznej przyczyny gorączki. Być może to taka trzydniówka lub wychodzące ząbki. Zaleciła przez 3 dni podawać Ibum i witaminę C trzy razy dziennie i obserwować. Jeśli nic się nie poprawi lub (oby nie) pogorszy w poniedziałek do kontroli. Strasznie było mi go szkoda, tak się pokładał i tulił... Po Ibumie troszkę odżył. Mam nadzieję, że noc będzie spokojna a do poniedziałku wszystko mu przejdzie.

W poniedziałek przecież sylwester. Bez szaleństw. W domu z bąblem i znajomymi. Szampan już czeka w lodówce. Ciekawe jak maluch zareaguje na fajerwerki o północy. Rok temu był bardzo przestraszony, mocno się wtulał i kurczowo ściskał moją rękę. Mam nadzieję, że w tym roku będzie lepiej o ile nie prześpi całego tego huku i kolorowego błysku.






1 komentarz:

Tak szybko rosnę!

 Baby Birthday Ticker Ticker
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :))
Pozdrawiam
Ula :)