Niestety z konieczności...
środa, 19 lutego 2014
niedziela, 16 lutego 2014
"...Niech żyje Bal..."
W piątek w żłobku odbył się Bal Karnawałowy. Pierwsza poważna impreza w życiu naszego syna. Z racji tego, że dowiedzieliśmy się o niej dzień wcześniej problem był ze strojem. Bo co tu wymyślić w jedno popołudnie i na dodatek żeby jeszcze dziecko chciało to ubrać.
czwartek, 13 lutego 2014
Dziś o sobie....
Dziś troszkę o sobie.
Pewnie nie wielkie grono z Was wie, że od wielu lat zmagam się z chorobą jaką jest cukrzyca. To już 19 lat... Po części nauczyłam się z nią żyć. Polega ona głównie na kontrolowaniu poziomu cukru we krwi i wstrzykiwaniu insuliny, ponieważ odpowiedzialna za to trzustka nie działa jak powinna.
Pewnie nie wielkie grono z Was wie, że od wielu lat zmagam się z chorobą jaką jest cukrzyca. To już 19 lat... Po części nauczyłam się z nią żyć. Polega ona głównie na kontrolowaniu poziomu cukru we krwi i wstrzykiwaniu insuliny, ponieważ odpowiedzialna za to trzustka nie działa jak powinna.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :))
Pozdrawiam
Ula :)
Pozdrawiam
Ula :)