czwartek, 28 listopada 2013

Głowa pełna obaw....



Dziś byliśmy w żłobku podpisać umowę... Jak tylko przekroczyliśmy próg, mały od razu zaczął wołać "mamunia, idziemy do autka, jedziemy do domku". Moje obawy wzrosły jeszcze bardziej...

Na początku, gdy dowiedziałam się o wolnym miejscu strasznie się ucieszyłam. Później radość powoli malała wraz ze zbliżającym się terminem przyjęcia. Teraz mam już naprawdę sporo wątpliwości i obaw. Zaczynają nasuwać się pytania czy aby na pewno dobrze robimy. A może jednak lepiej by mu było w domu z babcią?! A może w ogóle nie będzie chciał tam zostawać? No i najważniejsze... Czy damy radę finansowo bo niby żłobek państwowy a 280 zł miesięcznie trzeba płacić nie zależnie czy dziecko chodzi czy np pół miesiąca przechoruje w domu. No i oczywiście to nie koniec bo do tego dochodzi stawka żywieniowa 5,60 (!) dziennie.

Może to normalne, może każda matka ma takie obawy, nie wiem. Wiem na pewno, że pierwszego dnia będę pewnie przez cały czas krążyć na około żłobka nasłuchując płaczu Piotrka... Wiem, że sama pewnie też się poryczę.
To będzie ciężki dzień... 



Nie długo Mikołaj... Piotruś już wszystkim opowiada, że jemu Mikołaj przyniesie pociąg, telefonik i komputerek. My mamy trójkę dzieci do obdarowania. Pół rocznego maluszka, 4-latka i 7-latkę. O ilę dla 7-latka prezent mamy już kupiony - Lego Chima Speedors (dzięki Bogu ktoś wymyślił listy do Mikołaja bo sama w życiu bym na to nie wpadła), to dla reszty zupełnie nie mam pomysłu. Dla maluszka może po prostu jakaś zabawka i karta podarunkowa do sklepu dziecięcego aby rodzice sami zdecydowali co mu najbardziej jest potrzebne. Co do 7-latki - kompletna pustka w głowie... Może coś podpowiecie?
A jak Wasze prezenty? Macie już cynk od Mikołaja co przyniesie? :)




A na koniec moje ulubione, jeszcze jesienne :)




2 komentarze:

  1. zdjecia sliczne a ze żlobkiem jakoś sobie poradzicie, obydwoje. :)
    http://na-poddaszu-u-carmen.blogspot.com/ pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Tak szybko rosnę!

 Baby Birthday Ticker Ticker
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :))
Pozdrawiam
Ula :)