wtorek, 21 maja 2013

Co się odwlecze....

Jak mówi stare powiedzenie "co się odwlecze to nie uciecze.." wczoraj zaliczyliśmy odroczone szczepienie. A raczej dwa. Jak się okazało zapłacić na szczęście musiałam tylko za jedno bo drugie z racji wcześniactwa Piotrusia dostaliśmy od sanepidu gratis :) uff. Budżet domowy uratowany. Dwie stówy zostały w portfelu.

Dzieci to jednak droga inwestycja ;)

Było trochę płaczu ale jak na dwie takie wielkie igły to i tak był bardzo dzielny. Swoją drogą czy dla takiego maluszka nie można by wziąć jakiejś cienkiej igiełki? 

Do wieczora mały był uśmiechnięty i rozbrykany. Po szczepieniu tylko dwie kropeczki na nóżkach. Za to dziś rano obudził się jakiś rozpalony, płaczliwy i mamowy (nie odstępował mnie na krok)
Niestety mama musiała iść do pracy. Dostał więc Ibum, masę buziaków i przytulasów i mam nadzieję że po południu będzie lepiej.


A tak wyglądało wczoraj popołudniowe niebo nad Siemianowicami...


Wglądało groźnie ale na szczęście tylko postraszyło i przeszło bokiem



wtorek, 14 maja 2013

Szczepienie


Wczoraj mieliśmy mieć kolejną dawkę szczepionki Hexa.
Na szczęście dla małego, od piątku leje mu się z nosa jak z kranu... 
Oczywiście szczepienie odroczone do przyszłego tygodnia. Dla mnie też lepiej bo wydatek 390 zł na dwie szczepionki (miała być jeszcze kolejna dawka przeciw pneumokokom) nie napawał mnie optymizmem. Wręcz przeciwnie, odkąd tylko usłyszałam, że mają tyle kosztować, głowiłam się skąd wziąć na to fundusze. Wiadomo, tu chodzi o zdrowie dziecka ale 390 zł? Na szczęście z pomocą spadł nam jak z nieba zwrot z podatku. Uf.
Po południu troszkę się rozpogodziło więc wybraliśmy się na króciutki spacer. Powrót do domu, chwila na zabawę, kolacja, kąpiel i do spanka. 
Od kilku dni kładę Piotrusia w łóżeczku i staram się przy nim nie siedzieć i czekać aż uśnie. Nie ma problemu, wtula się w kołderkę lub misia i zasypia. 
Trochę mi żal, że jest już taki samodzielny i niezależny od mamy. Z drugiej jednak strony fajnie jest znów mieć chwilę oddechu i spokoju gdy dziecko zajmie się zabawkami lub w skupieniu ogląda bajkę.








I zaczęło się również artystyczne kreślanie po ścianach...



Może będzie z niego plastyk bo artysta to już jest ;)

Udanego popołudnia!


poniedziałek, 13 maja 2013

"Blogerki Pszczyniakom"

Dziś o pomocy innym... 
A konkretnie zwierzakom.. 
Kasia z bloga Ani Mru i Kinga z Brain For Sale zorganizowały akcję pomocy dla potrzebujących "Pszczyniaków". Nic mnie to nie kosztuje więc nie widzę przeszkód żeby nie udostępnić aby każdy kto miał ochotę, pomógł.
Sama jak tylko ogarnę wolne środki na pewno coś przeleję :)
Poniżej post Kasi




Zbieramy na pszczyniaki! Wielka akcja!

  Razem z queeeniak postanowiłyśmy zorganizować akcję pt.  

"Blogerki Pszczyniakom"
Mam nadzieję, że tak jak było w przypadku szlachetnej paczki, również nam pomożecie.
Cel szczytny, więc każdy może dorzucić grosza do naszej zbiórki.
Jednak nie chcemy pieniędzy.
Potrzebne są :
* Karma sucha i w puszkach. Prosimy nie kupować tanich puszek typu biedronkowych, albo nawet Pedigr_ , ponieważ ich skład pozostawia wiele do życzenia.Zamiast dużego worka lepiej kupić jeden mały worek, ale karmy lepszej jakości : Royal Canin, Purina, Animonda GranCarno itd... Dla kociaków whiskas. Miło by było, gdyby znalazły się również jakieś przysmaki.
* Obroże, smycze, legowiska, drapaki dla kotów.
* Środki na pchły, szampony, tabletki na odrobaczanie dla psów i kotów
 
A tak naprawdę potrzebne są nawet te podstawowe rzeczy, jak właśnie karma. 
Punkt w Pszczynie, to nie schronisko, lecz miejsce, gdzie zwierzęta trafiają awaryjnie. Gdyby doszło do tego, że punkt jest zapełniony, zwierzaki natychmiast zostają wywożone do schroniska w Mysłowicach. Dla nich, jest to bilet w jedną stronę, gdyż Mysłowice z  tego słyną - nikt nie wie, co tam się dzieje!
Na szczęście zjawiły się dziewczyny z fundacji, ale ledwo dają sobie radę...
Potrzebują dosłownie WSZYSTKIEGO.
Pomóżmy im!
Jeśli chcecie nam pomóc piszcie :
Mój e-mail : schiso@o2.pl
Queeeniak : brain4saleblog@gmail.com
Wystarczy, że wyślecie nam chociaż jedną rzecz z tej listy. Im więcej osób to zrobi, tym więcej zbierzemy.
Dałyśmy sobie czas około miesiąca... 
Jeśli odzew będzie zbyt mały, przedłużymy akcję...
Na koniec zrobimy listę wszystkich blogerek, które nam pomogły!
Proszę, wklejcie baner na swoją stronę :

 Dodam, że jeśli macie rzeczy typu kosmetyki albo ubrania, które chciałybyście wystawić na kramik fundacyjny, to chętnie wam pomogę.
Adres do kramiku :

Oraz adres fundacji
Jeżeli chcecie wesprzeć finansowo fundację :
Kontakt
782 241 515 / 782 341 515
fundacja@zwierzeca-arkadia.org

BOŚ BANK
33 1540 1128 2081 9100 7566 0001
Fundacja "Zwierzęca Arkadia"
ul. Sarenek 10B
43-215 Jankowice tytułem: DAROWIZNA NA CELE STATUTOWE  - PSZCZYNIAKI

czwartek, 9 maja 2013

Szkoleniowo


W ubiegłą niedzielę odbyło się moje wyczekane szkolenie z przedłużania rzęs firmą Nouveau Lashes. Baaaaardzo pozytywnie. Przemiła Pani, profesjonalne podejście. Super. Bardzo mi się podobało. Póki co, daje mi to wielką satysfakcję. Oby tak dalej.
Od dwóch tygodni wertowała internet w poszukiwaniu dobrej jakości rzęs i potrzebnych akcesorii, od pędzelków po kuferki. Jest tego tak wiele, że można naprawdę dostać zawrotów głowy ;). Towar wreszcie zamówiony teraz tylko czekać na przesyłkę i do roboty :D
Właśnie, przy okazji, jeśli wśród czytelniczek są "koleżanki po fachu" to może coś doradzą i podpowiedzą? Macie może jakąś sprawdzoną firmę? Jaki kuferek będzie lepszy mniejszy na początek czy od razu duży? Będę wdzięczna za każdą opinię :)
A o oprawę fotograficzną zadbała oczywiście Cacynka <3








Już nie długo efekty mojego przedłużania.




Na koniec piosenka, która nie wychodzi ostatnio z mojej głowy...




Za każdym razem gdy ją słyszę, udziela mi się pozytywna energia.
I tej pozytywnej energii życzę wszystkim.








wtorek, 7 maja 2013

Majowo

Dawno nic nie pisałam... Chroniczny brak czasu... :/

Majówka deszczowa i pochmurna. Mimo to mile spędzona. Zaliczone dwie imprezy - urodziny siostrzeńca i imieniny mojej mamy, odwiedziny u dziadka i oczywiście błogie lenistwo. Weekend standardowo w szkole.

Wczoraj ruszyło majowe Wyzwanie Fotograficzne u Uli, niestety strasznie nad tym ubolewam ale z przyczyn technicznych nie mogę tym razem wziąć w nim udziału. Będę za to bacznym obserwatorem jak w tym miesiącu radzą sobie inni.

A Piotruś... rośnie jak na drożdżach. Coraz więcej mówi i jest coraz bardziej komunikatywny. Aktualnie dopadł go etap brania za rękę i oprowadzania po domu. Do nowych słówek doszły:
- ki [dzięki] - gdy ktoś coś mu daje
- baan - banan
- kici - kotek
- opa - gdy chce by wziąć go na ręce
- kółko - wszystko co jest kółkiem i auta
I jeszcze pewnie klika innych które teraz uleciały z pamięci
Umie już ładnie nabijać widelcem kawałki jedzenie i wkładać do buzi.
Picie z kubeczka coraz lepiej choć i tak zazwyczaj kończy się to zalaną bluzką i wszystkim wokół
Aktualny rozmiar ubranek 86-92

Rośnie chłopczyna oj rośnie. Za nie długo skończy 2 lata... Aż nie mieści się w głowie kiedy to zleciało...




uwielbiam te małe stópeczki :D



Miłego popołudnia :)





Tak szybko rosnę!

 Baby Birthday Ticker Ticker
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :))
Pozdrawiam
Ula :)